13. edycja Festiwalu Filmów Studenckich "Łodzią po Wiśle"

Strona główna » Imprezy Dodano: 2015-04-01

PAP/STACH LESZCZYŃSKI

Filmy "Nie trać głowy" i "Mów do mnie" znajdą się wśród ok. 40 historii autorstwa studentów z łódzkiej szkoły, które w dniach 10-11 kwietnia w ramach 13. edycji festiwalu "Łodzią po Wiśle" obejrzą widzowie w Warszawie. Seanse będą organizowane w kinie Iluzjon. 
 

Pokazane zostaną najnowsze dokonania artystyczne młodych twórców z Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej (PWSFTviT) im. Leona Schillera.

 

Jak tłumaczy dyrektor festiwalu, pełnomocnik rektora ds. promocji i współpracy z zagranicą Krzysztof Brzezowski, impreza organizowana jest w stolicy po to, aby filmy studenckie z Łodzi "pokazać branży filmowej, producentom, dziennikarzom, a przede wszystkim szerokiej publiczności".

 

"To początek życia festiwalowego filmów, wyjście poza mury szkoły i często pierwsze laury" - zaznaczył Brzezowski.

 

Celem dorocznej imprezy jest też tworzenie forum do rozmów o przyszłości polskiego kina. Ponadto podczas festiwalu organizowany jest konkurs studenckich filmów.

 

W tym roku o nagrody i wyróżnienia w czterech kategoriach - etiuda fabularna, dokumentalna, operatorska (zdjęcia) i animowana - rywalizować będzie prawie 40 krótkometrażowych historii, np.: "Mów do mnie" (film dokumentalny), "Szczeniak" (fabularny), "Nauka pływania" (fabularny), "Drygawica" (etiuda operatorska), "Nie trać głowy" (animacja).

 

Bohaterem "Mów do mnie", wyreżyserowanej przez Martę Prus - pod artystyczną opieką Jacka Bławuta i Andrzeja Sapii - "historii rodzącego się uczucia oraz walki ze słabościami i dojrzewania do dorosłości", jest uzależniony od marihuany 21-letni Krzysiek z ośrodka Monar w Warszawie. Dokument opowiada o relacji Krzyśka z autorką filmu i, na co zwraca uwagę szkoła, jest "nietypowym przykładem tego, jak życie wnika w filmową materię - stawiając bohatera i reżysera w trudnej sytuacji".

 

Nieco młodszego bohatera ma film "Szczeniak" (reż. Karol Starnawski pod opieką artystyczną Filipa Bajona i Jolanty Dylewskiej). "Dojrzewanie to najgorszy okres. Janek zdaje maturę. Ma problem z matematyką, która jest utrapieniem jego życia. Dodatkowo chłopak odczuwa presję ze strony rodziny. Jest też koleżanka, która chce, by Janek się nią zainteresował. Chłopak skrywa jednak tajemnicę, o której wiedzą tylko on i... nauczycielka matematyki" - opisują film organizatorzy festiwalu.

 

Akcja "Nauki pływania" (reż. Kuba Zubrzycki pod opieką artystyczną F.Bajona) toczy się "w szpitalu, w którym dla ludzi nie ma już żadnej nadziei". Zjawia się tam młoda dziewczyna. Spotkanie z pogrążonymi w bólu pacjentami pozwoli bohaterce dowiedzieć się czegoś o sobie, sprawiając, że dziewczyna inaczej spojrzy na własne życie i na podjęte decyzje.

 

O cierpieniu dwójki kochających się osób, o tym, jak "brak komunikacji przeistoczył ich związek w zimne i ciche współistnienie" oraz jak oboje próbują poradzić sobie z sytuacją w zupełnej samotności opowiada film "Drygawica" (reż. Emil Kalus).

 

Animacja "Nie trać głowy" (reż. Karolina Specht pod opieką artystyczną m.in. Mariusza Wilczyńskiego) to z kolei historia o tym, jak łatwo stracić głowę. Na środek czarnego ekranu wtacza się biała głowa, jedno zdarzenie wywołuje lawinę kolejnych, aż do ostatnich scen, przypominających pełen barw kalejdoskop - nadmiar myśli, relacji i powiązań ma tragiczny finał.

 

Inne filmy w konkursie "Łodzią po Wiśle" to m.in.: "Kac" (reż. Maciej Buchwald), "Gigant" (reż. Tomasz Jeziorski), "Czarna dziura" (reż. Urszula Piętka), "Taka nasza gra" (reż. Katarzyna Lesisz), "Cokolwiek się zdarzy, kocham cię" (reż. Justyna Mytnik).

 

Na festiwalowe seanse w Iluzjonie obowiązywać będą bilety. Wśród wydarzeń towarzyszących projekcjom będą m.in.: spotkanie z reżyserką Dorotą Kędzierzawską po specjalnym pokazie jej debiutanckiego filmu "Diabły, diabły" z 1991 roku (pokaz w ramach obchodów 25-lecia Studia Filmowego Indeks) oraz dyskusja z udziałem twórców, producentów i dystrybutorów filmowych na temat tego, "jak wypromować debiut" - wymieniała w rozmowie z PAP rzeczniczka łódzkiej filmówki Jolanta Kolano.

 

Oprócz studentów uczelni - autorów prezentowanych filmów, na festiwalu spotkać można będzie rektora filmówki i wielu wykładowców - zapowiedziała rzeczniczka.(PAP)